Przygotowanie psa do startów w zawodach rally obedience nie składa się wyłącznie z opanowania znaków konkretnej klasy. Jeśli chcesz, żeby pies chętnie, radośnie i w pełnym skupieniu wykonał całą serię komend to dobry trening powinien składać się z kilku ważnych części. Przyglądając się startom wielu drużyn na zawodach, a także prowadząc treningi rally-o w naszej szkole, zaobserwowałam kilka brakujących elementów, które przewodnicy często pomijają w przygotowaniach do zawodów. Poniżej znajduje się moja subiektywna szóstka najczęściej powtarzających się błędów, które potrafią zepsuć start w zawodach. A jeśli nie znasz tej dyscypliny, warto zacząć od tego wpisu: Rally-O: Czy to sport dla każdego?
1. Nagradzanie wyłącznie po znakach stacjonarnych
Regulamin rally-o jasno określa, w którym momencie podczas zawodów można nagradzać psy jedzeniem. Koniecznie trzeba to wiedzieć, bo wydawanie nagród w niedozwolonym miejscu oznacza dyskwalifikację. Nikt jednak nie powiedział, że na treningu też trzeba nagradzać regulaminowo! Mało tego, jeśli od początku treningów będziesz nagradzać wyłącznie po znakach stacjonarnych, to możesz mieć problem. Takie nagradzanie oznacza schemat, który pies szybko wyłapie. Niektóre psy błyskawicznie uczą się, które ćwiczenia „płacą”, a których nie warto wykonywać. Tym sposobem pies zamiast czekać na komunikat przewodnika często wyprzedza komendy i oferuje dodatkowe zachowania (np. za „siad”, którego nie było na znaku dostaje się 5pkt karnych), albo unika trudniejszych i mało opłacalnych ćwiczeń (np. chodzenia przy nodze). Moja rada? Zaskakuj psa nagrodami na torze. Nagradzaj w różnych miejscach jedzeniem, ale także zabawką, jeśli pies to lubi. Doskonale rozumiem, że oczekiwania rosną z treningu na trening, bo każdy się z tym mierzy, ale trzeba pamiętać, że sport ma być przede wszystkim świetną zabawą, dla psa i dla przewodnika.
2. Przejścia między znakami – tu też punkty się liczą!
W rally-o liczy się nie tylko to, jak pies wykona konkretny znak, ale też to, co dzieje się pomiędzy znakami. Przejścia od znaku do znaku wykonuje się idąc z psem przy nodze (pies nie musi być w idealnie równej pozycji – ważne, żeby był blisko przewodnika i na luźnej smyczy). W czasie treningu warto jest wytłumaczyć psu, że przejścia między znakami, to nie jest czas wolny, tylko zadanie jak każde inne, więc tu też warto skupić się na wzmacnianiu tego zachowania. Na zawodach często spotyka się psy, które bezbłędnie wykonują zadania na znakach, ale mocno rozpraszają się idąc do kolejnego zadania. W takiej sytuacji łatwo o błędy, np. punktowane karnie napięcia smyczy. Warto więc ćwiczyć skupienie uwagi psa pomiędzy znakami.
3. Rozproszenia, rozproszenia!
Jak w każdym innym psim sporcie, także w rally obedience trening nie opiera się wyłącznie na regulaminowych ćwiczeniach. Aby przygotować psa do udziału w zawodach trzeba „zahartować” go w różnych warunkach, czyli przyzwyczaić do rozproszeń. Psy z natury kiepsko generalizują, więc jeśli ćwiczysz znaki tylko na własnym podwórku lub wciąż na tym samym placu treningowym, nie oczekuj od psa, że tak samo dobrze będzie pracował w zupełnie innym miejscu. Jeśli już zarówno Ty jak i pies dobrze znacie znaki, koniecznie trzeba przenosić trening w inne otoczenie. Podczas codziennych spacerów warto wplatać krótkie sekwencje znaków (nawet bez ustawiania toru), aby pies nauczył się, że warto pracować w różnych rozproszeniach. Ponieważ podczas zawodów dookoła ringów znajduje się mnóstwo innych psów czekających na starty, warto wcześniej przećwiczyć pokonywanie torów w psim towarzystwie. Bardzo dobrze sprawdzają się zajęcia grupowe, ponieważ psy oswajają się z widokiem innych drużyn, a przy okazji uczą się czekać na swoją kolej. W szkole CoPsa prowadzimy regularny kurs rally-o dla początkujących i otwarte treningi klubowe, dla zespołów, które już znają podstawy. Wystarczy, że wybierzesz konkretny termin, napiszesz do nas, a my zarezerwujemy miejsce. Zaletą treningów klubowych jest to, że pracujemy w różnych grupach i różnych miejscach, więc psy mają szansę oswajać się z różnymi bodźcami i miejscami.
4. Brak wprowadzonej rutyny startowej
Rutyna startowa to wyuczony wcześniej sygnał dla psa, który oznacza „teraz będziemy trenować rally-o”. Może to być konkretne hasło lub komenda, seria sztuczek, które pies zna i lubi, utrwalony rytuał, np. założenie psu konkretnej obroży czy szelek, w których zawsze pokonuje tor. Taka rutyna ułatwia psu wejście w tryb pracy i skupienie w nowym miejscu, przy trudnych rozproszeniach. Im bardziej powtarzalny rytuał startowy, tym lepiej, ponieważ dzięki temu pies szybciej skoncentruje się na konkretnych zadaniach, a Ty będziesz mieć komfort spokojnego startu na torze. Więcej o tym jak wprowadzić rutynę startową napiszę dokładnie w kolejnym poście.
5. Za mało ćwiczeń motywacyjnych
Jakkolwiek atrakcyjnie nie byłyby nagrody, które dajesz psu na treningach, trzeba pamiętać o jednym – ćwiczenia z zakresu posłuszeństwa, czy to rally obedience, czy w klasycznym posłuszeństwie sportowym (obedience) są z punktu widzenia psa trudne, a nieumiejętnie prowadzony trening może… zanudzić psa na śmierć. Dlatego też, nawet jeśli pies potrafi już technicznie wykonać wszystkie znaki, to dobry trening składa się nie tylko z trzaskania pełnowymiarowych torów, ale przede wszystkim z przemyślanych ćwiczeń, które pomogą utrzymać zaangażowanie i motywację psa podczas całego przejścia na zawodach. Sztuczki, kończenie toru po kilku znakach z nagrodą w postaci zabawki, gdy pies wykona je z dużym zaangażowaniem, wprowadzenie aktywnego nagradzania jedzeniem to tylko kilka pomysłów na budowanie zaangażowania psa w trening.
6. Za szybko, za dużo!
Doskonale rozumiem, że oczekiwania rosną z treningu na trening, bo każdy się z tym mierzy niezależnie od dyscypliny, ale trzeba pamiętać, że sport ma być przede wszystkim zabawą dla obu stron. Jeżeli pies wyraźnie rozprasza się podczas przechodzenia toru, popełnia te same błędy, zrywa komendy, wróć do bazowych wersji ćwiczeń (nawet jeśli Twój pies już świetnie opanował podstawy!) np. hojnego nagradzania podczas siadu czy chodzenia przy nodze. Nie spiesz się, nie frustruj, bo w ten sposób efekt będzie odwrotny. Być może Twój pies ma gorszy dzień albo środowisko jest zbyt trudne, dlatego potraktuj to jako sygnał, co należy przepracować i nie rób tego na wyścigi. Oczywiście na zawodach liczy się czas, w którym drużyna pokona tor, ale podczas przejść treningowych, gdy budujesz precyzję w wykonywaniu kolejnych komend, nie ma to żadnego znaczenia!
Jak wyglądają Wasze treningi i co sprawia Wam największą trudność?
M.
P.S Małą ściągawkę ze wszystkich znaków rally-o klasy 1 znajdziecie na naszym YouTubowym kanale.
10 komentarzy
6 krótkich i ważnych wskazówek treningowych. Przetestutuję na moim psiaku, mam nadzieję że będą skuteczne i w tym wypadku :) Trzymajcie kciuki i łapy, pozdrawiam :)
Super! Trzymamy kciuki za postępy! :D
Bardzo ciekawe i fajne podpowiedzi! Na pewno warto z nich skorzystać, aby nie popełniać błędów lub skutecznie je naprawić :)
Dziękuję za ten post. Jest bardzo pożyteczny.
Po tym wpisie widzę, że całkiem nieźle tresuje swojego psiaka :D
Świetny wpis, temat wyczerpany na 100% ! Bardzo dobrze mi się go czytało, pozdrawiam :)
Dlatego od szczeniaka warto wychowywać psa ;d
Bardzo wartościowa i konkretna treść, podoba mi się podsumowanie, pozdrawiam :)
Trening psa wymaga dużo cierpliwości i dyscypliny… a nie piszę tu o psie ;)
Pełna zgoda! Dlatego to takie trudne. ;)