Czy psy mogą mieć autyzm?

autor Magda

Wiele konsultacji behawioralnych, na które zgłaszają się do mnie klienci dotyczy psów przejawiających zachowania niepożądane, takie jak skakanie na ludzi, ciągnięcie na smyczy, szczekanie przy płocie czy gonienie rowerzystów. O ile faktycznie są to zachowania, które sprawiają właścicielom wiele problemów, to dla psów są one w pewnym stopniu naturalne. Praca z takimi czworonogami opiera się głównie na szkoleniu i wprowadzeniu pewnych zasad. Znacznie rzadziej zdarzają się przypadki faktycznego zaburzenia zachowania, będącego odpowiednikiem choroby psychicznej. Diagnoza jest zazwyczaj bardzo trudna, a możliwości oceny zaburzeń psychicznych u psów są mocno ograniczone. Jednym z takich przypadków, który długo spędzał mi sen z powiek był pewien bulterier, który przejawiał nietypową mieszankę zachowań lękowych, agresywnych oraz stereotypowych (czyli bezcelowych i powtarzających się). Ciężko było ustalić ich konkretną przyczynę. Szukając sensownego rozwiązania, trafiłam między innymi na badania nad psami pod kątem autyzmu.


Photo credit: dijey bobo via Foter.com / CC BY

Uwielbiam pracować z bulterierami, ale niektóre z nich to prawdziwe wyzwanie.


Zdarza się, że psy cierpią na zaburzenia kompulsywne. Gonienie własnego ogona w dorosłym wieku, uporczywe wylizywanie łap, łapanie niewidzialnych much, długotrwałe wpatrywanie się w jeden punkt to tylko niektóre zaburzenia zachowania, które określa się jako odpowiednik ludzkiego OCD (obsessive compulsive disorder, czyli zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne). Zauważono, że u niektórych ras psów spotyka się je częściej, niż u innych. Jeden z autorów badań nad psim autyzmem, Nicholas Dodman zauważył pewien schemat u bulterierów, z którymi pracował jako behawiorysta. Nie był do końca przekonany, czy nietypowe zachowania u tych psów to na pewno OCD i skłoniło go to do dokładniejszego przyjrzenia się temu problemowi. Poprzez badania genetyczne u niektórych bulterierów z zaburzeniami zachowania stanowczo wykluczono OCD, ale po przebadaniu 333 psów tej rasy zarysował się pewien wzorzec: psy goniące własne ogony to najczęściej samce, u których zauważono także nadmierną agresję i tendencję do wpadania w trans (np. długotrwałe wpatrywanie się w jeden punkt). Zauważono też pewną zbieżność z występowaniem zachowań lękowych, napadowych oraz fobii. Właściciele takich psów często opisywali je jako aspołeczne, mające fiksację na punkcie konkretnych obiektów, co jest kolejnym wskazaniem w kierunku autyzmu. Wszystkie te zachowania cechują ludzi, u których rozpoznano autyzm.


bullterrier

Gonienie własnego ogona i kręcenie się w kółko to zachowania, które dość często można zauważyć u przedstawicieli tej rasy.


OCENA ZACHOWANIA TO NIE WSZYSTKO

Same obserwacje to jednak zdecydowanie za mało, aby twierdzić, że psy tak jak ludzie mogą cierpieć na autyzm, dlatego naukowcy postanowili określić bardziej mierzalne czynniki i znaleźli konkretne dowody. Nie wchodząc w medyczne zawiłości, w badaniach wykorzystano dwa biomarkery, które są podwyższone u dzieci z autyzmem (neurotensyna i kortykoliberyna). Okazało się, poziom tych biomarkerów był wysoki również u psów wykazujących powyższe symptomy. Badacze podkreślają, że wybór rasy był spowodowany tym, że wśród bulterierów statystycznie często spotyka się różne zaburzenia zachowania, ale w żaden sposób nie twierdzą, że akurat przedstawiciele tej rasy częściej niż inne psy mogą cierpieć na psią wersję autyzmu. Praca obejmowała także badania genetyczne psów, a im bardziej podobna do siebie w tym aspekcie jest grupa badanych osobników, tym wyniki badania są łatwiejsze do odczytania. Stąd decyzja o zawężeniu badanej grupy psów tylko jednej rasy.


To dopiero początek badań nad psim autyzmem i zanim weterynarze i behawioryści będą mogli diagnozować autyzm minie jeszcze sporo czasu (o ile w ogóle to nastąpi). Często jest tak, że musi minąć wiele lat, zanim teoretycznie udowodni się coś, co w praktyce jest znane od dawna. Na youtubie można znaleźć filmy z psami, których zachowanie wskazuje na różnego rodzaju zaburzenia wskazujące na autyzm. Zobaczcie psa, który przed zjedzeniem karmy z miski musi odprawić swój rytuał przekładania kulek we właściwe miejsce:



CO MOŻE POWODOWAĆ AUTYZM U PSÓW?

Za jedną z najbardziej prawdopodobnych przyczyn psiego autyzmu uznaje się brak tzw. neuronów lustrzanych (niesamowicie ciekawe zagadnienie, polecam obejrzeć wykład Vilayanura Ramachandrana w ramach TEDa). Uważa się, że autyzm u psów jest wrodzony – może być dziedziczony, a niektórzy twierdzą, że nadmierne szczepienia u rodziców lub ekspozycja na toksyny może powodować autyzm u szczeniąt, jednak trudno znaleźć jakieś wiarygodne źródła, które by to potwierdzały (przypomina to doniesienia o rzekomym wpływie szczepionek na autyzm u ludzi…).


 Photo credit: nan palmero via Foter.com / CC BY

Badania celowo ograniczono do jednej rasy psów, aby maksymalnie ograniczyć wahania w wynikach.

NAJCZĘSTSZE SYMPTOMY

Z postrzeganiem autyzmu u psów może stać się trochę tak, jak obecnie jest z ADHD. Przeciętny właściciel młodego, aktywnego psa, który ma mnóstwo niespożytej energii powie o nim, że ma ADHD, co oczywiście nie ma nic wspólnego z prawdą. Idąc tym tropem wielu opiekunów może się doszukiwać autyzmu u swoich psów, który zdarza się bardzo rzadko, jeśli w ogóle można o tym mówić jak o potwierdzonej diagnozie. Dlatego też poniżej wymienione zachowania, które mogą wskazywać na autyzm należy mimo wszystko traktować z rezerwą:

  • Bezustanne powtarzanie niektórych czynności poprzez nietypowe rytuały, jak np. pies na filmie powyżej.
  • Brak kompetencji społecznych. Takie psy zazwyczaj nie nawiązują kontaktu z właścicielem i/lub innymi psami lub kontakty te są ograniczone do minimum.
  • Niechęć do nowych obiektów, sytuacji. Brak zainteresowania otoczeniem, zaburzone zachowania eksploracyjne.
  • Ograniczone wyrażanie emocji, brak entuzjazmu, niechęć do kontaktu fizycznego.
  • Zaburzenia kompulsywne (np. gonienie własnego ogona, stanie w bezruchu w jednym miejscu przez kilka godzin, łapanie cieni)

Naukowcy nie posiadają jeszcze wystarczających narzędzi, aby stwierdzić, czy na pewno psy mogą cierpieć na takie same zaburzenia psychiczne jak ludzie, ale nie można tego wykluczyć. Wszak jeszcze kilkadziesiąt lat temu uważano, że zwierzęta nie odczuwają emocji, a kilka wieków temu – że nie odczuwają nawet bólu.

M.


Źródła:

CO PIES POLECA

9 komentarzy

Avatar
Magda 20 września 2016 - 10:35

Od pewnego czasu próbuję diagnozować mojego psa zarówno u weterynarzy jak i behawiorystów i niestety nic sensownego nie udaje się znaleźć, od jakiegoś czas zaczęłam się zastanawiać czy psy mogą mieć autyzm – jego zachowania idealnie się wpasowują. Ma różne fiksacje (samochody, cienie), jest mocno aspołeczny (mało okazuje emocji np po przyjsciu domowników do domu, ignoruje inne psy), nie lubi dotyku (frustracja, warczenie pokazujace niezadowolenie). Ma ‘napady’ w postaci gonienia swojego ogona z powarkiwaniem, nie lubi słońca (będziemy się diagnozować okulistycznie niebawem by wykluczyc problemy z oczami). Ma momenty, że pracuje pięknie i łapie kontakt – wtedy każdy z problemów możnaby z łatwością prędzej czy później wypracować, jednak częściej tego kontaktu nie łapie, nie koncentruje się, nie ma nawet sekundy, za którą możnaby go nagrodzic np na spacerze. Jest dużo lepiej niż na początku, nauczyliśmy się z nim żyć, jednak jeśli byłyby prowadzone jakieś badania w Polsce w tym kierunku chętnie bym go przebadała, szkoda tylko, że tak mało specjalistów w tej dziedzinie mamy:(

Odpowiedz
Avatar
CoPiesNaTo 20 września 2016 - 15:26

W twojego opisu wynika, że to naprawdę trudny przypadek, na pewno nie jest Wam łatwo :( Jeśli chodzi o specjalistów w tym temacie, to chyba nie ma się czego spodziewać w najbliższym czasie, sama kwestia autyzmu u psów nie zyskała jeszcze pełnej akceptacji naukowców.

Odpowiedz
Avatar
Anna 21 września 2016 - 08:05

Z zainteresowaniem przeczytałam artykuł o autyźmie u psów. Co prawda, na szczęście psa austycznego nie miałam, ale psy z zaburzeniami trafiały się w moim życiu. Kiedyś znalazłyśmy młodą labladorkę. Nikt jej, oczywiście, nie szukał. Piękna była jak grzech, ludzie się za nami na ulicy oglądali, ale… No właśnie, ale. Nie nauczyła się czystości, nie reagowała na komendy żadne, jadła wszystko, co się dało… Jesteśmy, to znaczy ja jestem doświadczonymi psiarzami, lecz ta sunia nas pokonała. W końcu, niestety, oddałam znajomym, którzy mieli dom z ogrodem i nie musieli się nartwić, że im ucieknie na spacerze, albo podczas ich nieobecności zje np.pół fotela i drzwi od łazienki. Badałam ją pod róžnymi kontami. Najpierw wymyśliłam, że może nie słyszy, skoro nie reaguje na mój głas, gwizdanie, wołanie, ale i na hałas czy dzwonek do drzwi. Słyszała normalnie. Wszystkie wyniki inne też miała w normie. Kawał psa, na spacerach nie raz, nie dwa wyrywała mi się ( ja ważę 45 kg) i można było jedynie organizować obławę, bo mowy nie było, żeby wróciła. Jest to moja osobista porażka. Mam psy schroniskowe, po przejściach, które też miały problemy i niektóre z nich mają nadal jakieś fobie, lecz tamta sunie pokonała mnie…

Odpowiedz
Avatar
CoPiesNaTo 23 września 2016 - 12:05

Chyba u każdego, kto często ma do czynienia z psami wcześniej czy później znajdzie się taki przypadek, na który trudno znaleźć jakiś sposób. Podobno takie psy najwięcej nas uczą ;) Super, że sunia znalazła dom, który miał odpowednie możliwości. Pozdrawiam!

Odpowiedz
Avatar
Ola 21 września 2016 - 17:24

Kilka Lat temu pies mojego taty ( Owczarek Niemiecki ) zachowywał się dość dziwnie. Na początku był potulny i grzeczny, ale gdy dorósł od czasu do czasu coś się z nim działo. Wścieklizna była wykluczona. Pewnego dnia dostał czerwonych oczu i atakował nawet swojego pana. Był zdolny zabić człowieka. Lecz po godzinie znów był łagodny. Niestety takie zachowanie się powtarzało i mój tato musiał go uspac. Jeśli to nie była wścieklizna to nie wiem co to było.

Odpowiedz
Avatar
Paulina 29 grudnia 2016 - 22:06

Zachęcam do lektury książek Temple Grandin – autystycznej profesor, która uważa, że osoby a autyzmem i zwierzęta posterzegają świat w podobny sposób.

Odpowiedz
Avatar
CoPiesNaTo 29 grudnia 2016 - 22:08

Znamy! :) Jakiś czas temu czytałam Animals in Translation, nawet stoi na półce i chyba ją sobie odświeżę.
Pozdrawiam!

Odpowiedz
Avatar
Hosting 14 maja 2017 - 12:10

Dzieci chore na autyzm moga miec ogromne problemy w nawiazywaniu kontaktow miedzyludzkich, funkcjonowaniu w spoleczenstwie oraz w ocenie zachowan. Autyzm rozwija sie u kazdego dziecka inaczej- niektore cierpia na zaburzenia mowy, inne na zaburzenia sluchu.

Odpowiedz
Avatar
lilka 26 lipca 2022 - 00:24

no cóż, napiszę choć to stary artykuł i może nikt nie zajrzy
akurat to przesuwanie jedzenia w misce przypisałabym chęci zakopania go , a nie jakiemuś działaniu kompulsywnemu, założę się że gdyby ten pies miał do dyspozycji jakąs szmatkę to pięknie schowałby jedzonko pod nią a nie męczył się tak długo
to atawizm, a nie autyzm :D

Odpowiedz

Napisz Komentarz