Razem czy osobno? Trudna sztuka separacji

autor Kasia

Kiedy w naszym domu pojawia się pies, w głowie mamy wiele wyobrażeń dotyczących wspólnego życia. Planujemy co będziemy razem robić, gdzie wyjeżdżać, jak spacerować, kogo spotykać. Na tym etapie mało kto rozmyśla o tych godzinach i dniach, które przyjdzie Wam spędzić osobno. O ile ludzie, w większości, radzą sobie z tym tematem całkiem nieźle, to nie dla wszystkich psów rozłąka z opiekunem jest łatwym doświadczeniem. Dlaczego nauka zostawania w samotności jest tak istotna, jeśli chcemy mieć zrównoważonego i szczęśliwego psa?

Psy to zwierzęta o dużych kompetencjach społecznych, które uwielbiają kontakt z ludźmi. Właśnie ta naturalna potrzeba kontaktu pozwala na stworzenie relacji opartej na przyjaźni i wzajemnym przywiązaniu. Decydując się na adopcję lub zakup psa chcemy zapewnić mu dobre życie. Zakładam, że definicja dobrego życia może być dla wszystkich inna, ale śmiem przypuszczać, że żaden psi opiekun nie chce, żeby jego podopieczny wpadał w panikę, kiedy będzie musiał zostać sam. Wszak radzenie sobie z emocjami również wpływa na ogólny dobrostan psa. Jestem przekonana, że taka sytuacja prędzej czy później będzie miała miejsce, nawet jeśli macie możliwość zabierania psa ze sobą do pracy. Mało kto jest w stanie zapewnić psu towarzystwo przez 24h/dobę i warto przy tym podkreślić, że absolutnie nie jest to konieczne. Problem w tym, że o ile dość rozsądnie pochodzimy do tematu szkolenia, to trening zostawania w samotności nadal jest traktowany z przymrużeniem oka, jakby każdy pies miał to w pakiecie podstawowych umiejętności. A szkoda, bo jest to coś, co warto z psem przepracować etapami, bez względu na to w jakim wieku trafi pod Wasz dach.


separacja2

Szczenięta instynktownie zabiegają o stały kontakt z człowiekiem. Warto nauczyć je, że ważny jest też czas na samodzielny odpoczynek.

Poniżej dwa przykłady, które ostatnio konsultowałyśmy:

Przykład 1: Szczeniak sam w domu

Szczeniak trafia do nowego domu prosto z hodowli. Szczęśliwi i podekscytowani opiekunowie biorą urlop, żeby przez dwa tygodnie zajmować się maluchem. Przez 14 dni bez przerwy mówią do niego, nie odstępują go na krok, poświęcają mu maksimum uwagi i wszędzie go ze sobą zabierają. Aż do poniedziałku, kiedy urlop się kończy i trzeba wrócić do rzeczywistości. Szczeniak zostaje na kilka godzin bez żadnej opieki i kiedy orientuje się, że jest zupełnie sam, wpada w panikę. Co poszło nie tak?

Choć intencje właścicieli były dobre, poza budowaniem więzi ze szczenięciem udało im się (niestety) stworzyć taki obraz życia w nowym domu: dużo zabawy, maksimum atencji, permanentna obecność i możliwość kontaktu z człowiekiem, zero odosobnienia. To pierwszy krok do tego, żeby uzależnić od siebie psa, a jak wiadomo, praktycznie każde uzależnienie jest problemem. Będąc świadomym przewodnikiem, musimy nauczyć psa akceptować to, że zostaje sam i  przez jakiś czas nie może liczyć na kontakt z opiekunem. W tym przypadku podstawowym błędem było to, że właściciele nie stworzyli psu warunków, w których mógłby nauczyć się spokojnego przebywania w samotności i przyzwyczaili go do swojej ciągłej obecności. W wielu hodowlach od samego początku szczenięta są uczone akceptowania czasu, kiedy nie mają kontaktu z człowiekiem. Kiedy w hodowli moich rodziców pojawiają się szczenięta, mają jasno określony schemat dnia. Jest czas na zabawę, jedzenie, naukę, przytulanie, ale też na samodzielny odpoczynek – zajmowanie się zabawkami, gryzakami lub spanie (w obecności ludzi lub bez). Zostawanie w odosobnieniu powinno być dla psa całkowicie naturalne, nie powodować frustracji i zachwiania poczucia bezpieczeństwa. Nasze zachowanie i wprowadzenie klarownych zasad ma w tym przypadku ogromne znaczenie.


Przykład 2: Pies czy cień?

Pies chodzi za opiekunem krok w krok, nie odstępując go ani na chwilę. Z kuchni do salonu, z salonu do łazienki, z łazienki do sypialni. Opiekun tłumaczy to wiernością i przywiązaniem, więc z rozczuleniem nawiązuje kontakt – przemawia do psa, dotyka go, głaszcze, chwali. Nawet wyjście do łazienki staje się coraz większym problemem, bo pies piszczy i szczeka pod drzwiami. Poziom stresu niebezpiecznie rośnie i przy każdej, nawet kilkuminutowej rozłące, pies jest bardzo pobudzony i zaniepokojony.

Część właścicieli psów interpretuje tego typu zachowania wyłącznie jako przejaw przywiązania i wierności, więc w ich głowach nie zapala się czerwona lampka. Wagę problemu dostrzegają dopiero wtedy, gdy spokojne wyjście z domu bez psa jest praktycznie niemożliwe. Część tego typu zachowań może być sprowokowanych naszymi nawykami. 100-procentowa atencja, permanentny kontakt z psem, przywoływanie go do siebie, za każdym razem kiedy jest w innym pomieszczeniu, ciągłe  zabawy, dotyk albo głaskanie nie uczą psa samodzielności i odpoczynku. Niektóre zachowania prezentowane przez psy mogą być związane ze specyfiką rasy. Przykładem mogą być charty słynące z silnej potrzeby okazywania swojego przywiązania, ale wierzcie mi, że znam również akity, które nie są w stanie znieść rozłąki ze swoimi przewodnikami, bo nie miały okazji się tego nauczyć. Warto zadbać o trening i dobre nawyki od samego początku, ponieważ takie zachowania mogą w konsekwencji prowadzić do poważnych problemów behawioralnych, takich jak lęk separacyjny. Jeśli nie stworzymy psu odpowiednich warunków do nauki wyciszenia i zajmowania się sobą, będzie mu trudno zaakceptować pozostawanie samemu, bez wzgledu na to, czy będzie to kwestia 15 minut czy kilku godzin dziennie.


separacja3

Zostawanie bez opieki warto przepracować z psem etapami, bez względu na to w jakim wieku trafi pod Wasz dach.

W jaki sposób nauczyć psa spokojnego zostawania bez opieki człowieka? Zachowanie równowagi ma tu kluczowe znaczenie. Musimy zrozumieć potrzebę bliskości wynikającą z psiej natury. Zresztą dla nas też zupełnie naturalne jest to, że chcemy spędzać czas z czworonogami. Jeśli ktoś oburza się czytając ten tekst, podejrzewając mnie o zimy chów i niezrozumienie psich potrzeb, to powinien zadać sobie jedno pytanie. Czy wyobrażasz sobie, ze ktoś z członków Twojej rodziny każdego dnia wpada w panikę kiedy wychodzisz z domu, chodzi za Tobą krok w krok, bez przerwy oczekuje kontaktu i dotyku? Bez wzgledu na gatunek tego typu zachowania i reakcje nie są czymś dobrym, ponieważ wywołują stres oraz dyskomfort u obu stron. Co więcej, nigdy nie chciałabym, żeby jakakolwiek istota odczuwała niepokój i stres, jeśli tylko nie będę w zasięgu wzroku. Z tego względu naukę wyciszenia w odosobnieniu traktuję jako jeden z najważniejszych elementów funkcjonowania z czworonogiem pod jednym dachem. To po prostu jest fair wobec psa, który oczekuje od przewodnika nie tylko miłości, ale też jasnych zasad.


Co można zrobić, żeby nauczyć psa spokojnego zostawania bez opieki?

  • “Pojawiam się i znikam”

Naukę zostawania w odosobnieniu warto zacząć od krótkich sesji treningowych bez wychodzenia z domu. Żeby ułatwić psu zadanie możemy przygotować dla niego gryzaki lub konga i kiedy pies zajmie się pysznymi darami losu, wychodzimy do innego pomieszczenia na kilka minut. Wydanie psu smakołyków w takiej formie ma w tym przypadku bardzo duże znaczenie. Wymagania wobec psa podnosimy stopniowo np. zamykamy drzwi do pokoju, w którym znajduje się pies lub wychodzimy na kilka minut poza dom/mieszkanie. Po powrocie witamy się z psem spokojnym, normalnym tonem, dzięki czemu potraktuje tę sytuację jako coś standardowego. Jeżeli Waszemu psu trudno przychodzi zostawanie w samotności, starajcie sie witać z nim bez nadmiernej ekscytacji i tylko wtedy, gdy jest spokojny. Bardzo istotne jest także to, żeby przeczekać sytuację, w której pies szczeka albo piszczy domagając się np. wejścia do pokoju, w którym jesteście. Zadaniem przewodnika jest wyłapanie momentu, w którym pies się wyciszy. Dopiero wtedy powinniśmy go nagrodzić, pozwalając mu na kontakt.

  • Rutyna wyjściowa oswojona

Wiele psów reaguje niepokojem już w momencie, kiedy zakładamy buty lub sięgamy po kurtkę. Warto odwrażliwić psa na tę okoliczność. Kilka razy dziennie załóż buty lub kurtkę, ale nie wychodź z domu. Zmiana schematu działania może być dla psa zaskoczeniem, ale z czasem zrozumie, że nie zawsze założenie kurtki zwiastuje rozłąkę z opiekunem.

  • Zajęcia dla ciała i głowy

Jeśli oczekujemy od psa panowania nad emocjami i spokojnego akceptowania naszej nieobecności, musimy upewnić sie, że schemat dnia realizuje szereg jego potrzeb. Pełny brzuch i stały dostęp do świeżej wody to jasna sprawa, ale ilość spacerów, ich rodzaj i długość, oraz pozostałe aktywności, które podejmujemy z psem są kluczowe. Jeżeli wiemy, że pies spędzi sam w domu kilka godzin, warto zapewnić mu wcześniej dłuższy spacer połączony z możliwością swobodnego węszenia. Do planu dnia można wprowadzić rożne zabawy stymulujące mózg, co wpływa zbawiennie na samopoczucie czworonogów. Przykłady możecie znaleźć w tych wpisach: Aktywne karmienie – mózgu ożywienie i Nosework – robota dla nosa!


separacja4

Jeśli oczekujemy od psa, że będzie spokojnie odpoczywał, najpierw powinien się trochę zmęczyć.

 

  • Dawkowanie uwagi i nauka odpoczynku

Mieszkanie z psem nie powinno wiązać sie z tym, że bez przerwy wchodzimy we wzajemne interakcje. Ciągłe przytulanie, dotykanie, głaskanie, utrzymywanie kontaktu wzrokowego i werbalnego, zabawy i wspólne aktywności nie uczą psa samodzielności. Dlatego bardzo istotne jest wprowadzenie wyraźnych zasad, które pozwolą psu zrozumieć, że obecność opiekuna nie oznacza permanentnego rollercoastera i parady atrakcji. Jeżeli pies, pomimo poświęconego mu czasu, stara się wymusić uwagę, można pomoc mu w wyciszeniu zajmując go kongiem, matą węchową albo zabawkami edukacyjnymi.

  • “Na miejsce!”

Czyli jedna z komend z podstawowego programu naszych szkoleń. Zawsze powtarzamy, że pies powinien mieć swoje miejsce/legowisko/klatkę, w którym będzie czuł się bezpiecznie. Zasada ta dotyczy absolutnie wszystkich czworonogów. Co zyskuje pies, jeśli odpowiednio przepracujemy tę komendę? Miejsce, które lubi i w którym może się wyciszyć i odpocząć w czasie nieobecności właściciela. O zaletach wynikających ze stosowania klatki kennelowej będziecie mogli przeczytać już wkrótce na blogu.

  • Emocje mają moc!

Nasza zachowanie, spokój, mowa ciała grają ogromną rolę w budowaniu psiego poczucia bezpieczeństwa. Psy dużo szybciej osiągają postępy szkoleniowe, jeżeli zamiast frustracji i niepokoju, wyczuwają spokój i radość. Jeżeli będziemy stresować się przed każdym wyjściem z domu, bojąc się, że pies za chwilę zacznie rozpaczać, na własne życzenie tworzymy napiętą atmosferę. Dla psa jest to jednoznaczny sygnał, że dzieje sie coś złego. Dla niektórych właścicieli psów sam fakt pozostawiania psa samego w domu wywołuje wyrzuty sumienia, ale warto spojrzeć na to ze zdrowym dystansem. Dorosły pies przesypia kilkanaście godzin na dobę, więc dla większości czworonogów to po prostu czas na zasłużoną drzemkę.


Metody treningowe opisane w powyższym tekście pozwalają na zapobieganie problemom, które mogą pojawić się w związku z pozostawaniem w samotności. W przypadku psów, które mają już problemy z separacją, niezbędna jest konsultacja z behawiorystą i dobranie indywidualnego planu działania.

K.

CO PIES POLECA

2 komentarze

Avatar
Natalia 26 listopada 2017 - 06:33

Trudno określić gdzie jest granica miedzy problemami separacyjnymi a lękiem separacyjnym. Wszystkie opisane wyżej sposoby są tym co behawioryści proponują w związku z lękiem separacyjnym. Bo w tekście jest napisane, ze to jakoby sposoby na jakieś drobniejsze problemy z separacją. Jeśli są jakieś nowe podejścia lub sposoby na eliminacje lęku separacyjnego to taki artykuł lub odesłanie gdzieś byłoby bardzo pomocne!

Odpowiedz
Avatar
CoPiesNaTo 2 grudnia 2017 - 07:47

Wszystkie metody wskazane w tekście można śmiało traktować jako działania profilaktyczne. Terapia lęku separacyjnego jest złożona, bo oczywiście obejmuje modyfikację zachowań (przykłady z tekstu), ale w wielu przypadkach nie jest to wystarczające i trzeba posiłkować się np. odpowiednio dobraną farmakologią. Jeśli trafią nam w ręce nowe opracowania dotyczące eliminacji lęku to podlinkujemy je tutaj. Pozdrowienia! :)

Odpowiedz

Napisz Komentarz