Istnieje wiele ras psów wyhodowanych do różnych typów zadań węchowych. Słynne bloodhoundy, gończe czy posokowce wielokrotnie udowodniły, że spisują się świetnie jako psy tropiące. Niewiele jest jednak rzetelnych badań, które potwierdzałyby ich wyjątkowe predyspozycje oraz wpływ selekcji hodowlanej na udoskonalanie ich zdolności węchowych. Wczoraj natknęłam się na bardzo ciekawe badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu w Budapeszcie (tak, tak, chodzi o prężnie działający Family Dog Project).
PSY I WILKI
Pod lupę wzięto 3 grupy psów:
- Te od lat selekcjonowane pod kątem pracy węchowej.
- Psy hodowane tradycyjnie do zadań niezwiązanych z tropieniem.
- Psy ras brachycefalicznych (posiadających krótkie pyski, jak np. bokser, czy boston terier).
Czwartą grupę stanowiły wychowane w niewoli wilki, słynące z bardzo dobrze rozwiniętego zmysłu węchu.
Póki co nie istnieje żaden standardowy test, który porównywałby zdolności węchowe psów. Większość testów węchowych przeprowadzano na szkolonych wcześniej psach, więc nie do końca było wiadomo, czy sprawdzają one wrażliwość węchową, czy też podatność na szkolenie. Badacze z Budapesztu zaproponowali bardzo proste rozwiązanie, niewymagające wcześniejszego treningu, ani specjalnego przygotowania zwierząt biorących udział w eksperymencie.
JAK WYGLĄDAŁ EKSPERYMENT?
Do celów badania przygotowano cztery identyczne ceramiczne doniczki, pod którymi chowano plastikowe pojemniki. W jednym z nich umieszczano surowe mięso z indyka. Psy i wilki miały za zadanie wskazać pojemnik, w którym znajduje się jedzenie. Zadania podzielono na 5 stopni trudności. W najłatwiejszej wersji pojemnik z mięsem nie miał pokrywki, a więc zapach mięsa był mocno wyczuwalny, poziom 2, 3 i 4 miały kolejno coraz mniej otworów, przez które przedostawał się zapach i w wersji najtrudniejszej plastikowa pokrywka nie posiadała żadnych otworów (Ryc. 1).
Do badań wykorzystano 13 wilków i 49 psów, które wcześniej były karmione przez swoich opiekunów surowym mięsem. Zdecydowano się na wykorzystanie właśnie surowego mięsa, ponieważ żaden inny rodzaj jedzenia nie zmotywowałby wilków do zadania. :) Wszystkie zwierzęta były karmione najpóźniej 12 godzin przed testem, a każdy zwierzak podszedł do 4 prób na wszystkich poziomach trudności. Zadanie polegało na wskazaniu pojemnika z jedzeniem w ciągu 1 minuty. Wskazaniem pojemnika mogło być dotknięcie pojemnika łapą, niechęć do odejścia od pojemnika, próba przewrócenia pojemnika, wokalizacja w jego pobliżu, machanie ogonem z dużą częstotliwością w trakcie wąchania pojemnika lub siad przed pojemnikiem trwający przez minimum 2 sekundy.
REZULTATY
Zaskoczenia nie było. :) Po przeanalizowaniu wyników okazało się, że psy ras hodowanych do pracy węchowej poradziły sobie z zadaniami lepiej, niż inne psy użytkowe oraz psy z krótką kufą, szczególnie na trudniejszych poziomach testu (Ryc. 2). Wilki natomiast wypadły dużo lepiej w drugiej, dodatkowej serii testów, co może oznaczać że potrzebują więcej czasu niż psy na oswojenie się z sytuacją badawczą. Żadna grupa psów nie poprawiła swoich wyników w drugiej serii.
Wyniki wskazują, że pomimo dzisiejszej tendencji do hodowania głównie psów towarzyszących i skupianiu się w hodowli przede wszystkim na wyglądzie psów, rasy pierwotnie wykorzystywane do zadań węchowych nadal utrzymują wysokie predyspozycje w tym kierunku.
Psy ras o krótkich pyskach nie przez przypadek znalazły się w testach jako osobna grupa. Badacze od dawna przypuszczali, że skrócenie pyska może wpływać na pogorszenie się zdolności węchowych i tak faktycznie może być – ta grupa uzyskała najsłabsze wyniki.
Poniżej krótki filmik przedstawiający fragmenty eksperymentu i komentarz badaczy:
Pomimo tego, że psy są nam tak bliskie, dopiero od niedawna stały się przedmiotem zainteresowania naukowców. Przez lata uważane były jako “nudne”, ale na szczęście w ostatnich latach ta tendencja zdecydowanie się zmienia. Oprócz anegdotek o psach mamy do dyspozycji coraz więcej rzetelnych informacji. Spragnionych wiedzy na temat psich nosów i nie tylko, odsyłam do Family Dog Project.
M.
Źródło:
-
A Test of Canine Olfactory Capacity: Comparing Various Dog Breeds and Wolves in a Natural Detection Task – http://journals.plos.org/plosone/article?id=10.1371%2Fjournal.pone.0154087
5 komentarzy
Świetny eksperyment! Pies mojej sąsiadki prawie stracił węch po problemach z zatokami – był z pseudohodowli i odebrała go już chorego:( mój yorczek jest zdrów jak ryba i na węch też nie narzeka;)
Ciekawe testy, choć raczej nie są niczym zaskakującym :-)
Jak to w nauce bywa, na tysiące badań zaledwie kilka przynosi jakieś niespodziewane wnioski ;) W tym przypadku teoria potwierdziła wieloletnią praktykę ;)
Super artykuł i ogółem jeden z najlepszych blogów o psiej tematyce. Zastanawia mnie, które rasy przodują jeśli chodzi o pracę w policji i wykrywanie narkotyków i materiałów wybuchowych ?
Dzięki za miłe słowa :) W Polsce wśród psów szkolonych do różnego rodzajów pracy węchowej przeważają owczarki niemieckie, ale coraz częściej można spotkać także owczarki belgijskie mallinois, labrador retrievery, teriery walijskie, foksteriery, airdale teriery i inne (Gawkowski 2000).